• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wysokościowiec na Młodym Mieście. Będzie... albo i nie

Ewa Budnik
11 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Deweloper Cavatina dąży do tego by projekt był najbliższy społecznym oczekiwaniom: w parterze budynku garażowego wprowadzone zostały lokale handlowe i usługowe. Obok kładki powstać ma miejski plac z artystycznym elementem. Deweloper Cavatina dąży do tego by projekt był najbliższy społecznym oczekiwaniom: w parterze budynku garażowego wprowadzone zostały lokale handlowe i usługowe. Obok kładki powstać ma miejski plac z artystycznym elementem.

Konserwator wojewódzki wszczął postępowanie wpisu do rejestru zabytków części terenu Młodego Miasta i mówi o zmianie planu miejscowego. Tymczasem deweloper Cavatina, który planował tam budowę 97 metrowego wysokościowca, nie ustaje w pracach nad przygotowaniem projektu. Deklaruje otwartość na rozmowy z konserwatorem.



Czy na terenie Młodego Miasta powinny powstać wysokościowce?

W grudniu ubiegłego roku ogólnopolski deweloper Cavatina zapowiedział budowę wysokościowca na terenie Młodego Miasta, u zbiegu ulic Jana z Kolna i Narzędziowców zobacz na mapie Gdańska. Oprócz wysokiego na 97 metrów wieżowca powstać miałby przylegający do niego czterokondygnacyjny budynek z około 400 miejscami parkingowymi. Budynek wysoki nie miał być zwykłym prostopadłościanem, jego bryła nawiązywać miała do solidarnościowego gestu Victoria. Wielu mieszkańców Gdańska, którzy od dawna oczekują na zabudowę Młodego Miasta i na pojawianie się w Gdańsku naprawdę wysokich budynków, ucieszyło się.

Tymczasem kilka dni później Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków ogłosił, że wszczyna procedurę wpisu części terenów stoczniowych (w tym działki na której stanąć miał wieżowiec) do rejestru zabytków. Pomimo obowiązującego planu zagospodarowania decyzja ta - zgodnie z obowiązującym obecnie prawem - oznacza, że deweloper nie może prowadzić żadnych prac, w tym uzyskać pozwolenia na budowę. Mimo zdawałoby się patowej sytuacji Cavtina nie ustaje w pracach nad modyfikacją projektu i deklaruje chęć prowadzenia konstruktywnej dyskusji na temat planowanej inwestycji.

Projekt został uzupełniony o lokale usługowe - powstać mają one nie tylko w parterze biurowca, ale - zgodnie z sugestiami władz miasta oraz w odpowiedzi na obawy gdańszczan o powstanie w tym eksponowanym miejscu kolejnego brzydkiego budynku parkingowego - także na parterze budynku garażowego. Deweloper zaplanował również na wysokości zejścia z kładki pieszej nad ul. Jana z Kolna zobacz na mapie Gdańska miejski plac. Obiecuje, że tak w innych projektach na terenie Polski, pojawi się tam rzeźba - artystyczny element nawiązujący wymową do terenów stoczniowych. Planowana jest nowa droga z tyłu biurowca (Malarzy). Decyzja konserwatora przez wiele osób postrzegana jest jako gest, który ma zablokować realizację tego projektu. Konserwator podkreśla jednak, że działanie to było przygotowane od dawna.

Chroniony ma być cały zespół zabudowy



- Podkreślam: wpisy do rejestru zabytków nie mają na celu zamrożenia inwestycji na terenie Młodego Miasta. Nie chodzi o to, by zamienić ten teren w skansen, ani tym bardziej doprowadzić do stanu, kiedy istniejąca zabudowa się rozpadnie. Natomiast rozmowy na temat wpisu do rejestru Stoczni Schichaua były prowadzone od bardzo dawna. Już na etapie wpisu do rejestru Stoczni Cesarskiej [wpis w listopadzie 2016 r. - red.] była mowa, że to początek działań, które mają na celu szerszą ochronę konserwatorską tego terenu. We wrześniu Wojewódzka Rada Ochrony Zabytków zarekomendowała objęcie wpisem do rejestru całego zespołu, podobnie jak w przypadku Stoczni Cesarskiej. Niewątpliwie informacja, że ma się pojawić kolejna zabudowa na tym terenie, była dla urzędu konserwatora impulsem do tego, żeby nie odwlekać postępowania. Chodzi o to, żeby kolejne inwestycje nie powstawały w sposób niekontrolowany - tak jak miało to miejsce w przypadku Bastionu Wałowa - wyjaśnia swoją decyzję Agnieszka Kowalska, Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków. - Oczywiście rozumiem argumenty, że architektura Bastionu Wałowa i biurowca, który zaproponowała Cavatina to są zupełnie różne rozwiązania architektoniczne i jakościowe. Jednak w tym przypadku nie mówimy o "być albo nie być" pojedynczego budynku, a o ochronie całego stoczniowego zespołu.
Wizualizacja, na tle przykładowej (opartej na opracowaniach przestrzennych innych pracowni) koncepcji zagospodarowania terenów postoczniowych pokazuje jak wysokościowiec wpisze się w otoczenie. Konserwator podkreśla jednak, że po wpisaniu do rejestru całego zabytkowego zespołu dysonans wysokości będzie zbyt duży.   Wizualizacja, na tle przykładowej (opartej na opracowaniach przestrzennych innych pracowni) koncepcji zagospodarowania terenów postoczniowych pokazuje jak wysokościowiec wpisze się w otoczenie. Konserwator podkreśla jednak, że po wpisaniu do rejestru całego zabytkowego zespołu dysonans wysokości będzie zbyt duży.
Grupa Cavatina, podobnie jak pozostali właściciele gruntów na terenie Młodego Miasta, chce rozpocząć merytoryczną dyskusję na temat założeń i niezbędnego zakresu ochrony konserwatorskiej oraz charakteru całego projektu.

- Szanujemy i rozumiemy historyczny kontekst terenów Młodego Miasta. Jesteśmy świadomi, że historyczne obiekty powinny zostać objęte ochroną konserwatorską. Liczymy na szeroką dyskusję, w której jako inwestorzy na tych terenach będziemy partnerem. Mamy wiedzę i  doświadczenie wynikające z realizacji wielu przedsięwzięć i chcemy je wykorzystać przy tak specyficznym projekcie, jakim jest Młode Miasto. Wierzymy, że nasz obiekt spełni oczekiwania mieszkańców Gdańska, przyszłych mieszkańców Młodego Miasta, jednocześnie podnosząc walory historyczne tego miejsca - wyjaśnia Daniel Draga, członek zarządu Grupy Cavatina.

Konserwator chce zmiany planu, Cavatina chce rozmawiać



Cavatina zgłosiła się do konserwatora, by podkreślić swoją gotowość do rozmów. Póki co jednak, na przeszkodzie takim rozmowom stoją niejasności w nowelizacji ustawy o ochronie zabytków.

- Potrzebuję interpretacji przepisów ze strony Ministerstwa Kultury: we wrześniu weszły w życie nowe przepisy, które niejako wstrzymują możliwość procedowania uzyskania pozwolenia na budowę w czasie trwania procedury wpisu do rejestru zabytków, "w przypadku, gdyby prace budowlane miały spowodować uszczerbek dla zabytku". Nie zostało jednak wyjaśnione, co w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z pracami, które są akceptowalne z punktu widzenia ochrony konserwatorskiej. Uzyskanie interpretacji otworzy drogę do rozmów o projekcie - mówi Agnieszka Kowalska.
Nawet jeśli po uzyskaniu interpretacji możliwe będzie przystąpienie do rozmów, trudno sobie wyobrazić, by konserwator zgodziła się na powstanie wysokościowca. Zamierzeniem działań konserwatora jest bowiem ochrona całego stoczniowego zespołu zabudowy.

- Jeśli mówimy o ochronie zespołu, to ideą jest utrzymanie pewnych gabarytów zabudowy w zespole. W tym przypadku, przy niewielkiej wysokości hal o charakterze przemysłowym, pojawienie się tak wysokiej zabudowy - powyżej 90 metrów - stanowiłoby bardzo duży dysonans. Z punktu widzenia ochrony zespołu warto więc zatrzymać się na moment i zastanowić się co jest właściwe. Zgadzam się, że nowa zabudowa na tym terenie jest właściwa, ale jeśli miałaby mieć taką wysokość, to nie ma mowy o ochronie zespołu. Gdyby powstał nowy obiekt tej wysokości, nie byłoby już dylematu czy wpisywać zespół do rejestru czy nie - bo zespołu już by nie było.
Konserwator zajmuje się w tej chwili przygotowaniem dokumentacji niezbędnej do dokonania wpisu, planowane są oględziny wszystkich budynków. Ponieważ były one opisywane w różnych opracowaniach, dokumentacja będzie tylko uzupełniana. Konserwator Agnieszka Kowalska ocenia, że procedura wpisu potrwa około 3-4 miesięcy. Po jej zakończeniu zapewne wnioskować będzie także o zmianę planu miejscowego dla tego terenu.

Obecny plan zagospodarowania przestrzennego wymaga by zachowany został widok na stoczniowe dźwigi z Góry Gradowej. Lokalizacja budynku na rogu Jana z Kolna i Narzędziowców spełnia ten wymóg. Konserwator chciałaby jednak, by uchwalono nowy - odpowiadający realiom "po wpisie" plan miejscowy. Obecny plan zagospodarowania przestrzennego wymaga by zachowany został widok na stoczniowe dźwigi z Góry Gradowej. Lokalizacja budynku na rogu Jana z Kolna i Narzędziowców spełnia ten wymóg. Konserwator chciałaby jednak, by uchwalono nowy - odpowiadający realiom "po wpisie" plan miejscowy.
- Na dzień dzisiejszy obowiązują plany miejscowe, które uzgodnione zostały prawie 15 lat temu. Wiele się od tego czasu zmieniło, a przede wszystkim plany powstały wtedy w oparciu o taki stan ochrony konserwatorskiej, jaki wtedy obowiązywał. Po dokonaniu wpisu obszaru do rejestru zabytków dojdzie do pewnej sprzeczności - budowanie zgodnie z planem będzie powodowało uszczerbek dla zabytku - wyjaśnia potrzebę uchwalenia nowego planu Agnieszka Kowalska.
Inwestorzy, którzy planują realizację inwestycji na terenie, który będzie objęty wpisem, stoją przed jeszcze jedną komplikacją: wpisem do rejestru zabytków i uzgadnianiem ewentualnego nowego planu miejscowego zajmuje się konserwator wojewódzki, sam projekt uzgadniał będzie jednak konserwator miejski.

- Jeśli nastąpi wpis do rejestru zabytków, ale nie ulegnie zmianie plan zagospodarowania przestrzennego, to wtedy konserwator miejski będzie podejmował decyzje co do kolejnych planów w takim stanie prawnym. Na tym etapie, jeśli mamy mówić o tym, jaka zabudowa miałby powstać, to mówimy o sytuacji "potencjalnie możliwej". Tym bardziej, że inwestor będzie miał prawo odwołać się od decyzji i nie wiadomo czy w takiej sytuacji minister utrzyma decyzję w mocy i w jakim kształcie. Z mojego punktu widzenia budowa tak wysokiego obiektu, jak wysokościowiec planowany przez Cavatinę, byłaby niewłaściwa - mówi Agnieszka Kowalska.

Oby się dogadali



Cavatina ze swoim projektem znalazła się na styku dwóch środowisk: konserwatorskiego i miejskiego, które - jak pokazuje wiele przykładów - mają trudność w dochodzeniu do kompromisu. Nowy plan dla terenu, gdzie budować miała Cavatina, był w opracowaniu. Jednak Biuro Rozwoju Gdańska, w związku z brakiem możliwości uzyskania uzgodnienia z konserwatorem, odstępuje od jego opracowania. Swojego rozczarowania działaniami konserwatora nie krył także Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta Gdańska, który w rozmowie opublikowanej przez portal gdansk.pl dowodził, że "konserwatorzy projektują, zamiast chronić wartości kulturowe".

W przypadku decyzji o wpisaniu części terenów postoczniowych ze stocznią Schichaua do rejestru, konserwator wojewódzka powołuje się na opinię Wojewódzkiej Rady Ochrony Zabytków - organu doradczego powoływanego przez samego konserwatora wojewódzkiego. Architekt prof. Antoni Taraszkiewicz z pracowni FORT Taraszkiewicz, do 2016 roku wieloletni dziekan Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej, członek tej rady w obecnej kadencji, wskazuje że opinie nie są do końca jednomyślne.

- Rada jest jedynie ciałem doradczym, a pani konserwator samodzielnie podejmuje decyzje. Co prawda nie brałem udziału we wszystkich posiedzeniach rady w sprawie terenów postoczniowych, na spotkaniu, na którym byłem obecny sygnalizowałem, że w kwestii wpisu tego obszaru do rejestru zabytków zachowałbym daleko idącą ostrożność. Oczywiście rozumiem stanowisko pani konserwator, która widzi, że to co dzieje się na niektórych fragmentach Młodego Miasta przybiera obecnie postać przestrzennej partyzantki, i która swoim nieco dramatycznym gestem próbuje jeśli nie zatrzymać to przynajmniej odłożyć w czasie nieprzemyślane inwestowanie na tym terenie. Z drugiej jednak strony mam przekonanie, że taka decyzja, być może na wiele lat, zahamuje rozwój inwestycyjny na obszarze Młodego Miasta - wskazuje Antoni Taraszkiewicz.
W powszechnej ocenie, również konserwator wojewódzkiej, architektura wysokościowca charakteryzuje się wysoką jakością. Jednak jeśli konserwator, miasto i inwestor nie dojdą do porozumienia, powstanie tu zupełnie inny obiekt, dodatkowo nie wiadomo za ile lat. W powszechnej ocenie, również konserwator wojewódzkiej, architektura wysokościowca charakteryzuje się wysoką jakością. Jednak jeśli konserwator, miasto i inwestor nie dojdą do porozumienia, powstanie tu zupełnie inny obiekt, dodatkowo nie wiadomo za ile lat.
Architekt przypomina, że u podstawy trudnej sytuacji leży brak należytego porozumienia między urzędem konserwatora, a urzędem miejskim.

- Istniejący miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego Młodego Miasta przestał być dokumentem, który pozwala na inwestowanie mogące sprostać wyzwaniom współczesności, a uchwalenie nowego planu okazało się niemożliwe. Nie stanie się ono możliwe bez "ponadurzędowego" porozumienia konserwatora i miasta, które wzajemnie się blokują. Gorąco apeluję o takie porozumienie: obie strony muszą zrewidować swoje stanowiska, być mniej radykalnymi, zrozumieć że chodzi o dobro wspólne - mówi Antoni Taraszkiewicz.
Potrzebę dobrej, otwartej na kompromis dyskusji zdają się zatem widzieć wszystkie strony: konserwator, inwestorzy, architekci, miasto. Czy będzie ona możliwa? Czas pokaże, czy deklaracje wszystkich stron nie są pustymi słowami.

"Tak" dla wysokościowców na Młodym Mieście


Jednym ze zwolenników wysokiej zabudowy na terenie Młodego Miasta, obok staranie odrestaurowanych obiektów historycznych, jest prof. Piotr Lorens, prezes Towarzystwa Urbanistów Polskich.

W centrum nie ma zbyt wielu miejsc dla wysokiej zabudowy. Jednak w tej części miasta stoją już tu m.in. Zieleniak czy dawny hotel Heweliusz, które dają nam pewien punkt odniesienia i otwierają drogę dla podobnej zabudowy. Młode Miasto, jako przyszłe śródmieście Gdańska, powinno takie obiekty mieć. Oczywiście istotny jest staranny dobór lokalizacji, jednak to są tereny, gdzie aż prosi się o reprezentacyjne wysokościowce.

Opinie (283) ponad 10 zablokowanych

  • W Gdańsku nie jest taki potrzebny. (20)

    Wystarczy że na Złotej w Warszawie jest i w Gdyni dwie wieże morskie. Gdańsk chce to na siłę skopiować aby się dowartościować, ale w Gdańsku to nie będzie pasowało. Wystarczy Zieleniak, to dobry symbol miasta.

    • 107 257

    • (9)

      Zieleniak nadaje się do przebudowy lub do wyburzenia pajacu. Młode Miasto to miejsce idealne do nowego centrum z wysokosciowcami

      • 59 21

      • Ale Gdańsk jest stary, zabytkowy a nie "młody". Młody to ja jestem. (3)

        • 18 35

        • Młody i od niedawna w Gdańsku.

          • 26 7

        • (1)

          Gdańsk nie jest zabytkowy. Większość budynków w Śródmieściu jest powojenna.

          • 20 7

          • Twoja opinia ma znów dzielić. Jesteś z PiSu?
            A ton artykułu świadomie czy nie ale polaryzuje. Oczywiście że jest spor o styl w NM ale to normalne i nie ma mowy o samowoli.

            • 1 7

      • no i co, zamienisz starego kloca na nowego - to zawsze będzie kloc!

        • 10 6

      • (1)

        Za pajaca to od razu po mordzie bym walił

        • 6 4

        • Może być clown?

          • 6 1

      • Zieleniak i Organika to najlepsze gdańskie wysokościowce

        • 5 9

      • Idealne? Dlaczego? - No bo pan Budyń tak mówił.

        • 0 3

    • Edzio jedź do Kapsztadu i zobacz. (2)

      • 12 8

      • Po co jechać do Kapsztadu? (1)

        Gdańsk powinien zostać Gdańskiem. Wypracować sobie swój styl, albo w centrum kontynuować to co było od wieków. Jak na razie wszystko zmierza do zabetonowania jak największej powierzchni, a zieleń będziemy uprawiać w doniczkach.... Szkoda że jak tzw. urbaniści się opamiętają to już będzie za późno... W ogóle nie czerpiemy z błędów zachodu, a szkoda.

        • 15 17

        • Już przestańcie z tą zielenią

          W Gdańsku zieleń najczęściej oznacza pas "trawnika" (częściej "sr*lnika") między dwoma drogami wielopasmowymi i wielką wyspę centralną.

          Ile korzystasz z tej "zieleni" na Młodym mieście.

          Tak, dla dobrze zbudowanego miasta - budynki (niekoniecznie wysokie), drogi, chodniki, skwery i parki. Wymieszane, a nie robienie wielkiego zieleńca, gdzie się da, tylko nikt z tego nie korzysta, bo powstaje tam, gdzie było dużo miejsca, nie tam, gdzie jest dużo ludzi.

          • 16 4

    • Przecież to wojewódzki pis dzielec blokuje (1)

      Tak samo w Warszawie spowolniali rozbudowe II linii metra. Chodzi o to, żeby pokazać, że niby w miescie nic sie nie dzieje - zagrywak przed wyborami.

      • 19 8

      • Myślę, że tu koperta gruba na 5 palców nie pomoże.

        "pojawi się tam rzeźba - artystyczny element ..." Ja to widzę tak - inwestor przedstawia monument Kaczyńskiego wielki jak Jezus z Świebodzina, a konserwa pyta ministra, ten pyta wyżej i może będzie zielone swiatło.

        • 8 1

    • masz jakieś kompleksy kolego?

      Tak to z wami gdynianami bywa

      • 5 1

    • To w Kairze niech budują same piramidy. (1)

      • 3 3

      • Piramidy są w Gizie.

        • 2 3

    • (1)

      Z tym Zieleniakiem to przesadziłeś, gorsze ohydztwo trudno już znaleźć...

      • 10 2

      • To samo połowa tutejszych onanistów powie o tym szkaradztwie powyżej...

        ...za jakieś 20 lat, jak się opatrzy.

        • 2 1

  • Zabudowa max do wysokości historycznej zabudowy hal stoczni. (13)

    Wrzeszcz jest od wysokich zabudowań.

    • 79 205

    • oliwa gacie do wysokich

      • 15 7

    • Jasne, masz rację (2)

      Gdańsk to stare, zabytkowe miasto a nie "młode miasto", a mi się zabytki kojarzą ze starociami. Wysokościowce nie pasują.

      • 9 29

      • Jak przed IIWŚ (1)

        Jak przed IIWŚ, oficyny, sutereny i wychodki na podwórku.
        Tak to wyglądało.
        Czy ktoś tęskni za takimi zabytkami?

        • 4 3

        • Mówimy o Gdańsku, a nie o Twoim gumnie na Mazurach.

          • 4 2

    • (2)

      We Wrzeszczu nie ma gdzie budować

      • 11 7

      • zawsze można coś wyburzyć starego (1)

        • 12 6

        • Ja to bym te dziure wstydu koło pętli na Oliwie wziął,

          powycinał, rozparcelował, i tam machnął coś takiego, nu, ładnego, nowowczesnego, wie pan... szkło pszyciemnione, stal, te takie rzeczy. A nie że tam jakieś drzewa nasadzili, stawów pokopali i sie na tramwaj ani na zakupy pójść nie da, co to ma być, pośrodku miasta?! Na wioche z tym, i ten cementarz tam obok też zacementować, bo straszy, i drogie odrazu poszerzyć rzeby korków nie byo, miasto dla żywych i zmotoryzowanych!

          • 1 0

    • (1)

      A we Wrzeszczu budujmy max do wysokości dworca PKP. Przecież to idiotyzm.

      • 21 9

      • Często piszesz głupoty dla samego pisania, czy czasem też coś myślisz?

        Jeszcze dodaj, że po co te dźwigi, tyle żyletek się marnuje.

        • 3 4

    • Właśnie Wrzeszcz nie jest. Oliwa też nie powinna.

      • 7 5

    • Wysokościowce (dobre!), tak, ale od strony Placu Solidarności, czyli tam gdzie miały być

      tutaj ochrona panoramy dźwigów, zwarta tkanka i wspólny namysł jak scementować krajobraz z obrzydliwością Nowej Wałowej.

      Lorens który jest jednym z odpowiedzialnych za obecny krajobraz postoczniowy niech się topi we własnej ślinie

      • 10 4

    • Teren Młodego Miasta to dobre miejsce na wieżowce, w tym i te bardzo wysokie (jak na całym świecie).

      • 6 2

    • "Jednym ze zwolenników wysokiej zabudowy na terenie Młodego Miasta, obok staranie odrestaurowanych obiektów historycznych, jest prof. Piotr Lorens"
      Rozsądne i sensowne podejście. Popieram całkowicie.

      • 4 1

  • Budować. (12)

    Budować! Dosyć hamowania inwestycji, dosyć krzakowisk i dziur wstydu w centrum. Ten teren przypomina strefe wojny w Donbasie i takie inwestycje są potrzebne.

    • 243 87

    • Strefa wojny w Donbasie wyglada lepiej.

      • 19 6

    • wystarczy krzakowiska odpowiednio zagospodarować i już mor dy wam się zamkną

      tu chodzi o kasę, miasto chce wyprzedać tereny należące do nas wszystkich i mieć spokój, kasę przeżreć i dusić się w korkach i smrodzie - w końcu to miasto

      • 9 11

    • ty jesteś troll nie racjonalista (1)

      klocek produkcyjny w górę i 100 metrów parkingowca, nawilża ci anody w czerepie

      • 7 12

      • Niech sprzedaje.

        • 0 0

    • u siebie pod oknem (2)

      takie cos buduj ty cipo meska - pamietasz jak morde dostawales w podstawowce caly czas? to teraz albo zamkniesz ryj albo ja co go zamkne

      • 1 8

      • Hhaha

        Dobre, a teraz posprzątaj pokój z klocków i idź na obiad bo mama woła

        • 10 0

      • A tabletki zażyte?

        • 1 1

    • Tu jest ciemnogród (1)

      Niestety, wszsystko bedzie blokowane, bo stoi jakaś 60-letnia waląca się hala.

      • 9 1

      • Całe szczęście blok w którym wynajmujesz, na Baśniowym Przyczółku...

        ... ma wytrzymać tylko 30 lat, w końcu budowlanka musi się rozwijać, a szkoda kredytu nie spłacić. Swoją drogą, skoro wszystko blokują, po co dojeżdżasz do mordoru koło Hali Olivia?

        • 2 4

    • A czo to są "dziury wstydu"?

      To jakieś antyfeministyczne określenie faszysto?

      • 1 5

    • Wpis do rejestru zabytków nie ma na celu zamrożenia inwestycji. To budować (zgodnie z nowym projektem).

      • 2 1

    • Dobry projekt

      Nie tylko wysokościowiec biurowy, ale plac i usługi.

      • 2 0

  • (13)

    Młode Miasto powinno być nowoczesne, również z wysoką zabudową! W innych miastach, np. Londynie, nie mają z tym problemu. U nas syf i rozwalajace się hale mają priorytet!

    • 219 63

    • Wysokościowce - trzeba się przygotować jeżeli wydaje się zezwolenia na budowę (6)

      1. Zobacz jakie korki są w Londynie i ile generują właśnie ludzie dojeżdżający do takich centrów
      2. To ze postawisz budynek to jedno ,parkingi drogi dojazdowe ,najbliższe skrzyżowania
      3.Kilkaset osób może spróbować dojechać do tego budynku rano i go opuścić po południu ,mieszkasz koło takich centrów ,wiesz jak to wygląda kiedy nie ma odpowiedniej infrastruktury
      4. Jeden budynek powoduje że inni deweloperzy też próbują

      Bez odpowiedniej infrastruktury generalnie to nie zadziała nie mówiąc o tym co jest dookoła i czy będzie miało wpływ .Czy mamy odpowiednią infrastrukturę aby stawiać takie wieżowce ? W świecie stawia się w podobnych miejscach wieżowce ale też pracownicy mają dostęp do parkingów, metra .Mi się wydaje że generalnie Gdańsk nie jest przygotowany na taką infrastrukturę.

      • 14 24

      • Infrastruktura (4)

        Przecież tam jest pusto nie licząc paru hal, idealne miejsce na budowę wysokosciowców, dojazd zapewniony Nową Wałową, parkingi ma w projekcie inwestor...

        • 16 4

        • no właśnie PARKINGOWCE całą pierzeją i grubo ciosana pała (3)

          nowoczesność excela w III Świecie.

          • 5 5

          • tak sie teraz buduje w świecie (2)

            Gdańsk nie może zostać w tyle bo kto nie idzie do przodu ten się cofa

            • 4 3

            • W świecie, na przykład w Honkongu. Albo w Zimbabwe. (1)

              • 2 3

              • No na przykład, i co?

                Widziałes ty kiedy Hongkong choćby na Google...Bardzo fajne nowoczesne miasto z dużą iloscią i wieżowców i zieleni

                • 0 0

      • W Londynie praktycznie nikt nie jeździ do pracy w centrum samochodem.

        Korki są mniejsze niż w Gdańsku dla większości ludzi (bo zdecydowana mniejszość używa samochodu). A już tym bardziej w centrum.

        Za to metro jest wypchane po brzegi, mimo że jeździ co 1-3 minuty (zależy od linii).

        • 5 1

    • to jedź do tego Londynu jak ci w Gdańsku tak źle

      • 5 15

    • ta, tylko to manipulacja, wysoka miała być od strony Placu Solidarności (1)

      tam mieli zmienić plan na to co było, czyli 4 piętra po zburzonej "Wzorcowni", ale Drewnica widać ma łapy w głębokim gardle Lorensów, Lipińskich, Bielawskich.

      Wywalili zabytkową Wzorcownię, ludzi oszukali pierzejową zabudową od JzK, namącili po urzędach i miejscówkach Mieszkaniowicza po czym wcisnęli projekt deweloperce na pohybel Stoczni i dziedzictwu

      • 6 9

      • Racja, ale pominąłeś ważny element całej gdańskiej układanki...

        "Ojej, się spaliło! No jak pech, to pech..."

        • 2 0

    • Syf można uprzątnąć a hale zmodernizować z rozsądkiem ale..

      • 4 2

    • Londyn a Gdańsk....porownanie

      • 2 2

    • Kiedy w Gdańsku będzie normalnie?

      Miasta w Europie prężnie się rozwijają, a u nas ciągłe problemy i zastój.
      Jest miejsce, i na zabytki, i na nowoczesną architekturę.

      • 6 1

  • Konserwator idiota (4)

    Niech sobie trzyma Kozią Wólkę tam u siebie pod domem. Po co to blokować? Przecież to idealne miejsce na takie budowle!!!
    Przecież ten budynek w tym miejscu niczego nie zasłania !!!

    • 181 71

    • przecież ten biedny projekt jest z Koziej Wólki (3)

      klocek z szamba i parkingowiec, wszystko przyklejone do wyskrobków Nowej Wałowej. Użyteczni idioci w akcji, jak widzę,

      Dodatkowo ewidentnym jest, że klocek zasłoni dźwigi, po co więc całe halo z ich ochroną? Po co nam w ogóle dziedzictwo?

      • 18 18

      • tyle pieniedzy do zarobienia

        a ty tak blokujesz.

        • 3 3

      • no wlasnie

        po cholere te dzwigi? kolejne badziewie do utrzymania?

        • 5 4

      • Nie nie drogi panie

        sam jesteś z Koziej Wólki. ;) Jestem tego pewien.

        • 1 0

  • Będzie albo...nie będzie.

    To ci zagadka na czwartek!

    • 38 2

  • Gdańsk to nie miasto, to stan umysłu. (2)

    najpierw sprzedali co sie da, a teraz lament, ze ktoś tam chce coś budować. a wcześniej to gdzie urzedasy były??

    • 93 24

    • urzędasy

      gdyby musieli zarobić na swoje pensje, a nie tylko odbębniać 8-16 w tym kawka itd, to by to inaczej wyglądało, za nic nie odpowiadają, a efekty widać na każdym roku

      • 6 1

    • Bielawski się teraz mądrzy

      a niejako ten cały konflikt interesów, to pokłosie rządów jego i budynia.

      • 7 1

  • wzrost cen gruntów i nieruchomości w Gdańsku +300% do 2030 roku (1)

    wzrost cen gruntów i nieruchomości w Gdańsku +300% do 2030 roku

    • 29 6

    • do 2030 wprowadzony zostanie...

      ...podatek katastralny. 20% lokali będzie porzuconych.

      • 5 0

  • konserwator o co ci chodzi??? (6)

    • 82 38

    • o zasłonięcie Dźwigów, parkingowiec i obrzydliwość architektoniczną (2)

      • 10 16

      • zaslonięcie dzwigów ? chyba żartujesz (1)

        Właśnie z wysokimi dźwigami dobrze się komponuje wysoka zabudowa

        • 11 4

        • Masz na zdjęciu, jak dobrze, kompozytorku...

          • 2 6

    • quzwa

      nastepny pis dzielski grzmot.Najchetniej widzial by tam kolejny kosciol z wieza do samego nieba,ku chwale.....ale zaden deweloper nie chce go wybudowac za bog zaplac.

      • 9 9

    • Świat nam niestety ucieka.

      Stoimy w miejscu, przepychanki, mało efektów. Tak to Gdańska nie zbudujemy.

      • 4 0

    • Chodzi mu o to, by decydować o wszystkim, by miał więcej władzy. W końcu wojewódzki, a nie miejski wiec z bandy jedynych słusznych co wszystko wiedza i wszystko sami ukraść chcą.

      • 0 0

  • wysokość nie stanowi o jakosci architektury (6)

    słoiki by chciały manhattanu

    • 63 68

    • Stanowi

      Jest jednym z elementów rodzaju zabudowy w tym wypadku wieżowców

      • 8 12

    • to jest b. niska jakość architektury, zreszxtą jak np. większości kompleksu w Oliwie (2)

      rama H, szklimy i jechane. Tylko tyle. Stawia się to jak ubojnie kurczaków tylko w górę

      • 21 7

      • Oliwa to totalna katastrofa

        ten qutas nad miastem wisi.
        takie miejsce, tyle możliwości i tak spie*rzyć.
        Medal się należy.

        i na koniec:
        nie ma gdzie parkować. Zrobić wszędzie opłaty i opowiadać, że to na wniosek mieszkańców.

        • 13 7

      • To nie jest bardzo niska jakość architektury. Jest to całkiem zgrabny wieżowiec. Jeżeli boisz się wieżowców, sugeruję wyjechać na wieś.

        • 9 10

    • Niskość tym bardziej nie stanowi o jakości architektury (1)

      • 4 2

      • Ale tu jest batalia o wysokość, za wszelką cenę. Przeczytaj zanim napiszesz

        • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane