• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdzie mieszkały kupieckie wdowy

Marcin Tymiński
6 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
  • Budynek Fundacji Rennerów przy ul. Dyrekcyjnej (Am Olivaer Tor) w w 1905 roku. Repr, za: Fotopolska.eu/BocieK
  • Miejsce po budynku Fundacji Rennerów, stan obecny.

Kiedyś ten budynek pełnił funkcję dobroczynną i był schronieniem dla wdów po gdańskich kupcach. Dziś w pierwotnym miejscu nie pozostał już po nim najmniejszy ślad. Ostatnią pamiątkę po tym ciekawym gdańskim przytułku znajdziemy za to przy ul. Świętego Ducha.



Gdybyśmy pod koniec XV w. zawędrowali w okolice dzisiejszej ulicy Jana z Kolna, gdzie obecnie stoi brzydki, wielopoziomowy parking zobacz na mapie Gdańska (powstały na potrzeby pobliskiego biurowca Tryton), trafilibyśmy na jedną z działek przedmiejskiej dzielnicy na północnych obrzeżach miasta. Oprócz licznych ogrodów podziwiać moglibyśmy nieliczne budynki mieszkalne oraz pobliskie, północne fortyfikacje Gdańska systematycznie rozbudowywane aż do połowy XVII wieku.

Pierwsze obiekty, które lepiej możemy poznać dzięki ikonografii, powstały w tym i pobliskich miejscach w pierwszej połowie XVIII wieku. Przyjrzymy się bliżej jednemu z nich, gdyż to właśnie po nim zachowało się kilkanaście ilustracji z różnych lat.

1 października 1724 roku do użytku oddano, jak czytamy w Gedanopedii, "zakład przeznaczony dla samotnych wdów po kupcach, powstały na mocy testamentu (1 X 1704) Barbary Szmidt z domu Renner (wdowy po gdańskim kupcu Dietrichu), zmarłej w 1721 roku, pierwotnie zarządzany przez seniora rodziny Rennerów".

Siedziba Fundacji Rennerów na początku XX wieku.
Repr. za: Fotopolska.eu/Yanek Siedziba Fundacji Rennerów na początku XX wieku.
Repr. za: Fotopolska.eu/Yanek
Na początku, w piętrowym barokowym pałacyku z ogrodem zamieszkało trzydzieści wdów, które otrzymały nie tylko mieszkanie, ale i opiekę lekarską, ubranie, wyżywienie oraz pieniądze na własne wydatki (w 1809 roku było to osiem florenów tygodniowo, w roku 1903 - sześć marek miesięcznie). Razem z wdowami zamieszkał również wdowiec, którego głównym zadaniem było prowadzenie wieczornych modlitw wraz z pensjonariuszkami.

W testamencie fundatorka zastrzegła, że zarządcą fundacji i jednocześnie przełożonym przytułku ma być najstarszy męski przedstawiciel rodu Rennerów. Z biegiem czasu wydaje się, że do przytułku Rennerów przyjmowano nie tylko nobliwe wdowy, spędzające czas w samotności po śmierci mężów-kupców. Fundacja Rennerów prawdopodobnie pod swoje skrzydła przyjmowała także "starsze już wiekiem panny upadłe", czyli emerytowane przedstawicielki najstarszego zawodu świata.

Pałacyk w latach II wojny światowej, po alianckim bombardowaniu w 1942 roku. Repr. za: Fotopolska.eu/Pomuchelskopp Pałacyk w latach II wojny światowej, po alianckim bombardowaniu w 1942 roku. Repr. za: Fotopolska.eu/Pomuchelskopp
Od połowy XVIII wieku teren, na którym stał pałacyk Rennerów, zaczęto nazywać Stift Winkel - Zaułek lub Zakos Fundacyjny. Co nieco wiemy także o innym budynku, znajdującym się na sąsiedniej posesji.

W czasach znacznie nam bliższych, bo w wieku XIX, istniała już ulica Am Olivaer Tor, czyli dzisiejsza ul. Dyrekcyjna. Pałacyk Rennerów znajdował się wówczas na posesji oznaczonej nr 9.

Na sąsiedniej, pod "dziesiątką", prawdopodobnie już w drugiej połowie XVIII wieku powstał budynek, w którym na początku wieku XX mieściła się "Cafe Behrs". Na starych planach Gdańska widać, że obiekt ten posiadał najprawdopodobniej swój bliźniaczy odpowiednik na parceli z numerem 11. Z "Cafe Behrs" można się było dostać na tyły budynku Fundacji Rennerów.

"Cafe Behrs" - budynek sąsiadujący z budynkiem Fundacji Rennerów. "Cafe Behrs" - budynek sąsiadujący z budynkiem Fundacji Rennerów.
Opracowania wspominają także, że w bezpośrednim sąsiedztwie obu budynków, jeszcze na początku XIX wieku stało kilka gospód, m.in. "In der Sonne", a także teatr "Tivoli".

Do roku 1910 na tym terenie powstały też całkiem okazałe kamienice, niektóre z nich w dość dobrej kondycji przetrwały do czasów dzisiejszych. Sama ulica Dyrekcyjna - Am Olivaer Tor, prawdopodobnie aż do lat 60. ubiegłego wieku ciągnęła się aż do "żółtego wiaduktu", gdzie mocno zakręcając przecinała ul. Jana z Kolna (niegdyś Schichau Gasse, a jeszcze wcześniej Hinter dem Lazareth) biegnąc dalej. Obecnie ten odcinek to ul. Robotnicza. Dzisiaj ul. Dyrekcyjna kończy się na wysokości kamienicy przy ul. Gdyńskich Kosynierów 11 - niegdyś Rennerstiftgasse.

  • Lata 50. ubiegłego wieku. Ocalały fragment pałacyku Rennerów. Repr. Z archiwum WUOZ w Gdańsku
  • Budynek fundacyjny tuż przed rozbiórką w 1962 roku.
Repr. Z archiwum WUOZ w Gdańsku.
  • Budynek fundacyjny tuż przed rozbiórką w 1962 roku.
Repr. Z archiwum WUOZ w Gdańsku
To właśnie do kamienicy z nr 11 aż do pierwszych lat 60. ubiegłego wieku tkwił "przyklejony" i coraz bardziej niszczejący już tylko fragment budynku fundacyjnego. Wcześniej ucierpiał w czasie alianckiego bombardowania Gdańska w lipcu 1942 roku.

Sama ulica Dyrekcyjna po II wojnie światowej także uległa zwężeniu po poszerzeniu linii kolejowej. W roku 1962 budynek Fundacji Rennerów, a raczej to, co z niego pozostało, przestało istnieć. Jedyną pamiątką po tym ciekawym obiekcie jest portal wejściowy z tablicą fundacyjną, który po rozbiórce wmurowano w kamienicę przy ul. Św Ducha 49 zobacz na mapie Gdańska. Tam można go oglądać do dziś.
Fundacyjny portal przeniesiony do kamienicy przy ul. Św Ducha 49 Repr. Fotopolska.eu/Pomuchelskopp CC BY-SA 4.0 Fundacyjny portal przeniesiony do kamienicy przy ul. Św Ducha 49 Repr. Fotopolska.eu/Pomuchelskopp CC BY-SA 4.0

Korzystałem z: Gedanopedia.pl, Encyklopedia Gdańska, Kronika Gdańska, Plan von Danzig, Buhse D., Gdańsk, rozwój urbanistyczny i architektoniczny oraz powstanie zespołu Gdańsk-Sopot-Gdynia, a także opracowań i studiów J. Pragera i J. Gzowskiego.

Opinie (23)

  • Pomieszkałoby się z taką wdową ;) (2)

    • 4 14

    • kiedyś wdowy były brzydkie

      Tak jak te budynki na zdjęciach.

      • 3 5

    • Ale z którą wdową?

      Tą po kupcu czy jedną z tych upadłych?

      • 7 0

  • (2)

    straszne jest to że budynek przetrwał naloty i bombardowania ii wś, a nie przetrwał PRLu... szkoda. Powinno się pomyśleć w Gdańsku o funduszu odbudowy zabytków " od zera" tam gdzie jest wolny grunt, zwłaszcza w prestiżowych lokalizacjach. puste pole, szczególnie koło torów pkp/skm obecnie straszy.

    • 47 6

    • koło torów na Politechnice

      palił sie kolejny, miejski zabytek. Do dnia dzisiejszego nie widać żadnych działań zabezpieczających.
      Będzie kolejny "dworzec metropolitalny"?

      • 3 0

    • multum nie przetrwalo tez po 89

      • 2 0

  • Bardzo ciekawy artykuł

    Zapominamy kształty budynków, które działały jeszcze za naszego życia, a co dopiero te, które od czasów wojny były w ruinie.

    • 41 0

  • Ciekawy artykuł

    Przyjemnie się czytało.

    • 46 2

  • Mogę tylko pogratulować Autorowi solidności w przygotowaniu artykułu.

    Budynek Fundacji Rennerów pamiętam doskonale. Faktycznie,ulica Dyrekcyjna - Am Olivaer Tor,wyłożona małymi "kocimi łbami" ciągnęła się jeszcze aż do "żółtego wiaduktu" i dopiero tam skręcała w stronę Jana z Kolna. Za to obecna ul.Robotnicza - Stifftgasse , to już kompletnie inne założenie architektoniczne,które powstało w latach 1900-1904. Wszystko , co Autor opisuje w rejonie Cafe Behrs , to sukcesywne , wieloletnie zagospodarowywanie terenu po ogrodzie Błędnik , przy czym kawiarnia była nie tyle "bliżniacza" , co bardzo podobna. I jeszcze jedna dobra wiadomość : portal fundacyjny ,obecnie na ul.Św. Ducha nie jest jedynym ocalałym elementem. Również kaflowy piec z Fundacji przetrwał i znajduje się teraz w słynnym Domu Uphagena na ul.Długiej 12.

    • 38 0

  • Czyli to Alianci zniszczyli nasz "palacyk" Rennera.

    • 6 1

  • Dawny Gdańsk to musiało być naprawdę piękne architektonicznie miasto (1)

    Może władze Gdańska, skoro mogą wydawać miliony na Forum Radunia, zainwestowałyby też kasę w profesjonalnie wykonany model 3D miasta, pokazujący jak Gdańsk zmieniał się przez wieki - z przyjemnością by się takie coś oglądało!

    • 37 1

    • Mi też się marzy jako historykowi coś na kształt filmu Warszawa 1935

      Może Muzeum Gdańska na potrzeby wystawy w mającej powstać nowej głównej siedzibie szarpnie się na coś podobnego.

      • 6 0

  • Wiecej historii

    Dobra historia, więcej takich ciekawostek

    • 24 0

  • fanka starego Gdańska (1)

    Świetny artykuł, gratulacje! I proszę o więcej... ;)

    • 23 0

    • popieram.

      • 4 0

  • co tam wdowy

    daj Pan artykuł,gdzie mieszkały kupieckie ....... :P
    ludzie zapominają w jakiej ruinie była II rp

    • 7 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywa się najsłynniejszy, produkowany w Gdańsku alkohol?

 

Najczęściej czytane